Jak powszechnie wiadomo, co kraj to obyczaj, różne zakątki świata różnią się swoimi tradycjami kulinarnymi. Dla jednych coś może być znakomita dla innych nie do zjedzenia. Wszystko zależy od wierzeń, zwyczajów, tradycji danego regionu oraz panującej tam sytuacji materialnej. Niekiedy nietypowe dania spowodowane są brakiem jedzenia, a niekiedy po prostu fantazjami twórców. Niektóre regionalne przekąski mogą naprawdę zaskoczyć i to wcale nie pozytywnie. Ludzie słysząc o nich czują odrazę i obrzydzenie i nie wyobrażają sobie sytuacji, aby mogli takie coś zjeść, a inni nie wyobrażają sobie bez tego życia i traktują to ja rarytas. Dania z listy tych najbardziej oryginalnych, mogą przyprawić o dreszcze, np.: mięso szczura (południowa Azja), tarantule (Kambodża), oko tuńczyka (Chiny), serce kobry (Wietnam), węże i skorpiony w winie, robaki, zupa z nietoperza czy głowa owcy, aż trudno to sobie wyobrazić na swoim talerzu, a naprawdę to są te mniej szokujące. Takie dania według niektórych przynoszą szczęście, zapewniają byt, zdrowie i szczęście pod każdą postacią, a w większości z krajów są ogromną atrakcją dla turystów, chociaż nie każdy ma odwagę tego spróbować. Czy przy takich specjałach kuchni jest jakakolwiek mowa o zdrowiu czy bezpieczeństwie? Takie dania to już nie tylko specjalność odległych zakątków, co raz częściej można takie wymysły spotkać u naszych bliższych sąsiadów. Ciekawią każdego, ale odważnych do degustacji jest niewielu i chyba nikt nie powinien się temu dziwić. Może to się okazać dobre, ale tylko w przypadku gdy ma się zawiązane oczy i nie ma świadomości co się konsumuje.