Czy kanapki mogą być małymi dziełami sztuki kulinarnej? Oczywiście! Wystarczy wizyta w dobrej restauracji specjalizującej się w śniadaniach, by się o tym przekonać. Kluczem do sukcesu w tej dziedzinie jest pyszne świeże pieczywo – najlepiej własnej roboty – i odpowiednio dobrane dodatki, często serwowane w formie delikatnej śniadaniowej pasty. Nie musisz jednak wydawać fortuny na wystawne śniadanie na mieście. Smaczne, nieskomplikowane, a przy tym wykwintne pasty śniadaniowe bez problemu przygotujesz w domu. Klasyczna pasta śniadaniowa z jajek, a może pasta z wędzonego pstrąga? Sprawdź, jakie to proste!
Siła prostoty: pasta jajeczna
Najprostsza i z tego powodu chyba najpopularniejsza pasta śniadaniowa, obecna na polskich stołach co najmniej od czasów PRL-u, to bez wątpienia pasta jajeczna. Do jej przyrządzenia potrzebne są właściwie tylko dwa składniki – ugotowane na twardo jajka (pokrojone w drobną kostkę lub starte na grubych oczkach) oraz kilka łyżek dobrego majonezu. Całość należy dobrze wymieszać, doprawiając solą i pieprzem – i to właściwie cała filozofia tego przysmaku. Przygotowaną w ten sposób pastę można jednak modyfikować, wzbogacając ją o przeróżne inne składniki, co daje niemal nieograniczone śniadaniowe możliwości.
Co można dodać do podstawowej pasty jajecznej?
- pokrojoną w drobną kosteczkę szynkę oraz garść zielonego koperku;
- drobno posiekane czarne oliwki;
- zblendowane suszone pomidory i garść ziół prowansalskich;
- rozgniecione widelcem dojrzałe awokado;
- starty żółty ser…
… i wiele, wiele innych. W tej dziedzinie naprawdę warto eksperymentować i testować własne pomysły – dzięki temu każde śniadanie okaże się wyjątkowe.
Śniadaniowa pasta rybna
Jedną z wariacji na temat popularnej pasty jajecznej może być pasta rybna. Wędzone ryby, np. makrela czy dorsz, świetnie bowiem wpasowują się w taką kombinację smakową – dobrze jest wówczas dodać także drobno posiekaną cebulkę lub ogórka kiszonego, by przełamać i uzupełnić smak całości. Warto jednak wypróbować także pasty z ryb bez jajek, za to z innymi dodatkami, które pozwolą urozmaicić śniadaniowy wachlarz smaków.
Godna wypróbowania wydaje się np. pasta z wędzonego pstrąga z twarożkiem (lub serem feta), kaparami i odrobiną kremowego majonezu. Składniki można po prostu rozgnieść i wymieszać widelcem lub (by uzyskać delikatną, jednolitą konsystencję) zmiksować przy użyciu blendera ręcznego. Taka pasta wyjątkowo dobrze pasuje do ciemnego razowego pieczywa, szczególnie gdy poda się ją ze świeżym koperkiem. Innym ciekawym pomysłem jest pasta z wędzonej makreli z suszonymi pomidorami na bazie jogurtu naturalnego – wystarczy zblendować je i doprawić szczyptą pieprzu i soli. Kanapkę z taką pastą warto wykończyć kilkoma listkami świeżej bazylii. Pasta z wędzonego pstrąga jest nie tylko bardzo smaczna, ale i zdrowa.
A ty jaką pastę śniadaniową lubisz najbardziej?