Nawet dla początkującego wędkarza nie jest to przedmiot nieznany, niemiej nie we wszystkich przypadkach i nie przy każdym sposobie łowienia, znajdują one zastosowanie.
Nawet szerszej publiczności, słowo żyłka kojarzy się z łowieniem ryb, natomiast plecionki wędkarskie, jakkolwiek obecne już od dawna na rynku, ciągle jeszcze stanowią rozwojową nowinkę techniczną. Do jakich połowów je można je więc stosować, a do jakich się nie nadają?
Plecionka, jak sama nazwa wskazuje, jest niczym innym jak splotem wielu nici, wykonanych z tworzyw sztucznych o dużej wytrzymałości, a zwiększonych dodatkowo właśnie owym splotem. W przeciwieństwie do żyłki charakteryzuje się znikomą rozciągliwością, co uważne jest w niektórych wypadkach za zaletę, w innych zaś za wadę. Jest od nich wolne wędkarstwo muchowe, nie zastosuje ich także wędkarz łowiący na tyczkę. Także ogólne wędkarstwo spławikowe rzadko ową nowinkę stosuje, ponieważ współczesne żyłki mają tak dobre parametry wytrzymałościowe, że nie ma sensu ich zastępować plecionkami, a przy tym są mniej widoczne w wodzie, co przy łowieniu ryb spokojnego żeru ma niebagatelne znaczenie.
Nie łowimy nią spod lodu ani w miesiącach, gdy występują przymrozki, gdyż w wypadku wykorzystywania plecionek, znacznie się wówczas zmniejsza przepustowość przelotek (np. podczas spinningowania, więcej odkłada się na przelotkach natychmiastowo zamarzającej wody). Jednak właśnie spinning wykorzystuje plecionki najchętniej i najczęściej, a chodzi przede wszystkim o lepszą wyczuwalność brań.
Na sztywnej lince łatwiej jest łowić drapieżniki, a szczególnie sandacze. Najczęściej biorą one na metodę z opadu i w wypadku wykorzystywania rozciągliwej żyłki, branie można łatwo przegapić, wykonać spóźnione zacięcie, a także zrobić to nieskutecznie. Niektóre ryby mają twardy pysk i przy łowieniu na duże odległości,
relatywnie zmniejsza się szansa jego przebicia. Plecionka znacznie skuteczność zacięć podnosi.
Poza tym jest bardziej od żyłki wytrzymała i zmniejsza się znacznie ilość zerwanych na zaczepach przynęt. Także zacięte ryby mają mniejsze szanse na zerwanie takiej linki, jest więc de facto bardziej opłacalna ekonomicznie, nawet pomimo wyższej od żyłki ceny. I może być stosowana znacznie cieńsza.

www.rybobranie.pl

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułForma biznesplanu
Następny artykułChoroba RZS

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here