Obecnie każdy z nas korzysta z internetu, ale jak często zastanawiamy się nad bezpieczeństwem naszych danych? Czasami wykonujemy newralgiczne operacje, jak logowanie do banku, korzystanie z maila, dzięki któremu można uzyskać dostęp do wszystkich naszych zasobów. Często także nie zdajemy sobie sprawy, jak prywatne i newralgiczne dane zbierają od nas koncerny typu Google czy Facebook. Okazuje się, że bezpieczeństwo naszych danych możemy zwiększyć w stosunkowo prosty sposób — wystarczy korzystać z VPN’a.
Co to jest VPN?
Rozwinięciem skrótu jest określenie Virtual Private Network, czyli wirtualna prywatna sieć. Dzięki najprostszym już VPN’om możemy osiągnąć dużo większy poziom anonimowości w sieci, a dodatkowo dużo większy poziom bezpieczeństwa naszych danych. W praktyce wygląda to tak, że łączymy się z inną siecią, a nasz komputer jest identyfikowany, jako jednostka znajdująca się w całkowicie innej lokalizacji. Czasami metoda ta jest wykorzystywana to przeglądania serwisów czy platform video, które domyślnie nie są dostępne w naszym kraju. Tak to wygląda w przypadku np. Netflix’a, gdzie wiele osób chce korzystać z amerykańskiej bazy serwisu, ponieważ tam jest największa ilość dostępnych materiałów.
Sieci prywatne są często stosowane jako dodatkowe zabezpieczenie w korporacjach gdzie, żeby mieć dostęp do zasobów firmy, należy być zalogowanym do wewnętrznej sieci prywatnej.
Sieci prywatne mogą często być wykorzystywane do popełniania cyberprzestępstw — to właśnie hakerom najczęściej zależy na anonimowości.
