Szczerze mówiąc kwestia ceny odgrywa w gospodarce coraz mniejszą rolę. Konsumenci zwracają uwagę także na jakość, ale jak na złość ta jest bardzo trudno dostrzegalna, ponieważ większość produktów napływa do nas z Chin lub innych państw, w których koszty pracy są na ekstremalnie niskim poziomie. Nie powoduje to w nas zadowolenia z dwóch powodów. Cena nie przekłada się na jakość, a trwałość też pozostawia wiele do życzenia. To co tanie kojarzy się nam z najgorszym wykonaniem oraz ekstremalną tandetą. Oczywiście przy odpowiednim know how firmy potrafią produkować w możliwie najniższych cenach, ale trzeba zaznaczyć, że konsumenci bardzo rzadko ufają takim towarom. Wolą przepłacić, niż postawić na coś wykonanego w głodowej stawce. Takie podejście wzmacnia bez wątpienia rynek zakupowy, a także daje większe możliwości podejmowania decyzji przez konsumentów, którzy stają się bardziej świadomi swoich potrzeb. Być może era taniej tandety z Chin powoli się kończy. Podsumowując, taniość musi kojarzyć się z tandetą i praktycznie nie ma człowieka, który by się nie zgodził z tym twierdzeniem. Tak naprawdę jednak należy stawiać na jakość oraz jej wpływ na trwałość nabywanych dóbr.