Mechanizm Downsizingu pierwszy raz zastosowany został przez linie lotnicze, które chciały zwiększyć zyski ze swoich lotów, nie podnosząc ceny biletów. Zdecydowano się więc na zmniejszenie foteli pasażerów oraz miejsca pomiędzy nimi, dzięki czemu dodano dodatkowe rzędy siedzeń, a co za tym idzie można było sprzedać więcej biletów na jeden lot. W ten sposób żaden z pasażerów nie zapłacił więcej, a różnica w komforcie podróży była niewielka. Od tego momentu downsizing zaczęto stosować szerzej.

Najpopularniejszym sposobem jest obecnie niepozorne zmniejszanie wielkości opakowań, bez zmniejszania ceny. Robi się to jednak tak, by nowe, mniejsze opakowania przypominały te oryginalne kształtem i wielkością.

Kiedyś kostka masła miała 250 gram, obecnie standardem jest kostka o takim samym stosunku wymiarów, ale licząca 200 gram. Pojawiają się już jednak kostki 170-cio gramowe, oczywiście o takim samym stosunku wymiarów – są nieznacznie mniejsze, ale trudno to zauważyć gołym okiem. Cena jednak nie zmalała.

Napoje w szklanych butelkach mają coraz grubsze szkło, a wklęśnięcie w denku jest coraz bardziej wklęsłe i ma coraz wymyślniejsze kształty, by nie było widać różnicy. Plastikowe butelki są coraz bardziej wysmuklone w środku, by podstawa i wysokość nie różniła się od pozostałych, stojących na półce. Kosmetyki pakowane są w coraz większe kartoniki, wypełnione usztywniaczami, sprasowanym kartonem, jakimiś przegródkami – samego kosmetyku jest jednak coraz mniej.

Wystarczy spojrzeć także na skład produktów. Coraz więcej w nich wypełniaczy, a coraz mniej prawdziwej treści. Ciasteczka orzechowe zawierają coraz mniej orzechów, a orzech laskowy zastąpiono o wiele tańszym arachidowym. Nawet popularny serek wiejski, w wersji smakowej (kosztującej zbliżoną cenę do wersji naturalnej) zawiera jedynie niewiele ponad połowę całej porcji serka i odrobinę dodatku smakowego – większość objętości robi podzielona na dwie komory wypraska.

Aby zmierzyć się z tym zjawiskiem, warto iść do dyskontu spożywczego i poszukać produktów znanych marek – napoje w butelkach 1, 75 litra zamiast dwulitrowych, produkty pakowane po 90g zamiast 100g to norma. A klient patrzy na „”cenę za opakowanie”” a nie faktyczną cenę i myśli, że trafił okazję.

Niestety z tym trendem niewiele da się zrobić, poza zaprzestaniem kupowania produktów „”oszukanych”” i przerzuceniu się na produkty „”na wagę””. Warto jednak być świadomym sytuacji, by nie dać się wodzić za nos i nie zwracać uwagi na promocje, które promocjami wcale nie są.

www.klinikafinansowa.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here