Osoby mieszkające poza miejscowością, w której znajduje się szkoła są dowożeni autobusami szkolnymi. Jednakże tu zaczyna się problem, ponieważ bardzo dużo jest osób dojeżdżających, a bardzo mało autobusów szkolnych. Problem też tkwi w tym, że uczniowie muszą być dowiezieni na jedną określoną godzinę lekcyjną i żeby zdążyć z wszystkimi uczniami na czas niejednokrotnie autobusy te są napchane do granic możliwości. Kierowca więc bierze na siebie odpowiedzialność za wszystkie osoby, które są powyżej określonego limitu. Jednakże tak nie powinno być. Szkoła powinna to wszystko tak ustawić, by dzieci docierały do szkoły w bezpiecznych warunkach. A jeśli coś się stanie to winą zostanie obarczona nie szkoła, ale właśnie pan kierowca ze szkolnego autobusu, który jednak nie ma tu nic do powiedzenia. On wykonuje odgórne rozkazy i mimo, że niejednokrotnie zwraca uwagę dyrektorowi szkoły, to przecież dowozy kosztują i jeśli takiemu kierowcy się nie podoba to może on pracę zmienić. Nikt go na siłę nie trzyma.

www.kochamdbam.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here